Tworzę, Odkrywam, Inspiruję…

rozgość się i czerp dowoli!

filtruj po typie pracy

Filter by

Filtruj po Tematyce ogólnej

Filter by

Filtruj po tematyce szczegółowej

Filter by

  • Bardzo lubię personalizować galanterię. Za sprawą unikalnego malunku tworzę bowiem unikatowy dodatek, który każdą stylizację uczyni wyjątkową. Struktura farby, odbijająca światło wyraźnie różni się od nadruku, skupia na sobie uwagę. To taki mały kawałek sztuki w casualowym wydaniu. Tym razem wpadł mi w ręce świetny plecak. Dobrej marki, solidnie wykonany, z nakrapianego dżinsu w ciut vintygowym stylu. Dobrałam do niego intensywny kolorystycznie malunek, aby korespondował z jego charakterem. Całość wygląda spójnie i bardzo stylowo.

  • Codzienna torba na zakupu w unikatowym wydaniu? Dlaczego nie. Można przecież świetnie wyglądać, wędrując do osiedlowego po bułki lub do biblioteki po nowe książki, a może na targ po świeże warzywa? Bawełniane torby, to doskonały materiał do zdobienia

    Pojemne i pakowane. Z wygodnym, długim uchem są często na podrorędziu, by w drodze do domu wzrucić do nich potrzebne sprawunki. Tym razem na torbie malunek odważny i przyciągający wzrok. Nie sposób tej torby przeoczyć.

  • Bardzo lubię personalizować galanterię. Za sprawą unikalnego malunku tworzę bowiem unikatowy dodatek, który każdą stylizację uczyni wyjątkową. Struktura farby, odbijająca światło wyraźnie różni się od nadruku, skupia na sobie uwagę. To taki mały kawałek sztuki, który wędruje z nami na co dzień. Pojemna torba dżinsowa do wielu zadań. Pojemna, pakowna. Można z nią w podróż pojechać i na trening skoczyć. Duża powierzchnia daje sporo twórczych możliwości. Na tą konkretnie wskoczyła turystka zmęczona trudami wędrówki.

  • Ręcznie zdobione przedmioty podkreślają indywidualny charakter przestrzeni. Ożywiają ją i sprawiają, że jest bardziej "nasza". Malowane poduszki to świetny patent na wkomponowanie nietuzinkowych przedmiotów w nasz domowy świat. Tym razem wskoczył na poduchy motyw inspirowany pracami S. Lind. Idealnie wprost wpisują się w stylistykę mojego wypełnionego wszystkim wnętrza. Dodatkowo bawełna o grubym splocie prezentuje się bardzo elegancko.

  • To nie tajemnica, że lubię pracę z przedmiotami codziennego użytku. Rzeczami osobistymi. A nie ma chyba czegoś bardziej bliskiego, niż ulubiona kurtek dżinsowa. Często kupujemy je na długie lata, nosimy do przetarcia w newralgicznych miejscach. Kiedy ktoś powierza mi taką kurtkę, czuje ogromną presję i odpowiedzialność, ale też niezwykła mobilizację. Bo oto mój malunek będzie wędrował z daną osobą w codzienność. Frida Kahlo. Ikona, symbol i jeden z najwdzięczniejszych dla mnie motywów malarskich. Sama artystka często bawiła się swoim wizerunkiem. A to jedna z moich prób.

  • Najbardziej chyba na świecie lubię pracę z przedmiotami codziennego użytku. Rzeczami osobistymi. A nie ma chyba czegoś bardziej bliskiego, niż ulubiona kurtka dżinsowa. Często kupujemy je na długie lata, nosimy do przetarcia w newralgicznych miejscach. Kiedy ktoś powierza mi taką kurtkę, czuje ogromną presję i odpowiedzialność, ale też niezwykła mobilizację. Bo oto mój malunek będzie wędrował z daną osobą w codzienność. Tym razem przedstawiam niezwykle słoneczną dziewczynę, skąpaną w intensywnych kolorach. To turystka, rządna przygód. Tak konkretna kurtka z pewnością obejrzy kawałek świata.

  • Kredens kuchenny nie musi być biały. Ani brązowy, nawet jeśli jest bardzo stary. W tym wypadku klasyczna bryła masywnego mebla została odciążona i odmłodzona intensywnym, żółtym kolorem. Kredens to element całej kuchennej stylizacji w klimacie iberyjskim. Aby dobrze odnaleźć się w tym eklektycznym wnętrzu praca została spatynowana. Blat oszlifowałam i pokryłam olejem twardym. Jeśli jesteście go ciekawi w docelowym wnętrzu – zajrzyjcie do bloga i kategorii: Moje prace w Waszych wnętrzach.

  • Stolik – pomocnik. Składany, drewniany mebelek z poręcznym blatem. Trafił do mnie poprzecierany i z uszkodzoną blokadą nóżek. Blat został oczyszczony i przyozdobiony geometrycznym malunkiem sowy. Nogi otrzymały czarny kolor, a blokada już działa. Myślę, że powstał naprawdę ciekawy mebel, który w razie konieczności staje się też świetną dekoracją ściany.

  • Meble są obecnie najczęściej wykonywane z płyty MDF. Choć często mówi się o tym materiale z pogardą, przeciwstawiając go drewnu, to ja uważam, że estetycznie wykonany mebel z tworzywa zawsze można odrestaurować i na nowo zaaranżować. W tym wypadku zwykła biała szafka zużyła się już nieco, farba poodchodziła z boków, nóżki były odrapane. Dzięki zielonej farbie w chłodnych, niebieskich nutach dostała nowe życie. Fronty uzupełniłam o malunek uwielbianych przez właścicielkę magnolii.

  • Dziś Pan Kogut wdział wygodne, czerwone wellingtony i  ciepły mantel. Do tego gustowny szal w kropy, który ochroni przed jesiennym chłodem. I już jest gotów na wiejskie bezdroża. Umieściłam go w starej ramie okiennej, by prezentował się jeszcze bardziej okazale. Industrialne haczyki przydają pracy funkcjonalności

  • Wystylizowana korpo-pracownica. W świetnie skrojonej mini i czerwonych, drapieżnych kozaczkach. Tej Pani nikt nie podskoczy, widać, że swoją pozycję zawdzięcza charakterowi i ciężkiej pracy ;). Panią Prezes umieściłam w uniwersalnej ramie sosnowej, dzięki czemu odnajdzie się w przestrzeniach rustykalnych ale i w nowoczesnych aranżacja.

  • Telimena jest wychowawczynią IVa i, a jakże, polonistką. Między próbami wyjaśnienia klasie dlaczego Hrabia Henryk w jednej niemal chwili potrafił wabić słodką żonkę i robić szalony rajd swoim alter ego po ogrodzie, by spoufalać się z wątpliwej urody "dziewicą", a zrozumienia z jakiego powodu wszystkie wypracowania wyglądają jakby napisała je maszyna, czyta pod stołem "Rozważną i romantyczną". I wypija moooorze kawy 😉.

Tam, gdzie wyobraźnia nie ma ograniczeń

chata pełna pomysłów