Tworzę, Odkrywam, Inspiruję…

rozgość się i czerp dowoli!

filtruj po typie pracy

Filter by

Filtruj po Tematyce ogólnej

Filter by

Filtruj po tematyce szczegółowej

Filter by

  • Sielski klimat udzielił mi się na tyle, że jeszcze jeden polny anioł z kotem wskoczył pomiędzy pędzle. Pomiędzy grządki też, bo zasilony ostatnim deszczem ogród wybujał jak na sterydach i nie wiem, gdzie nożyce do przycinania utknąć.

  • "Baby in Blue" - czyli historia o tym, jak zamienić kawałek starej, sosnowej szafki w stylową komódkę. Szafka była mocno poobdzierana i zniszczona. Dostała wyższy postument, rattan zamiast szybek i nowy kolor. Teraz jest trochę boho hippiską :)

  • Wyjątkowy jegomość. Trochę etniczny, ciut steampunkowy. Z całą pewnością oryginalny i bardzo pozytywny. Kogut wycięty z grubej sklejki i zamocowany na bujaku. Podmalunek dostał w stylu rustykalnym, zaś dekoracyjne malunki powstały z inspiracji przyrodą. Całość uzupełniają metalowe detale z odzysku. Obok takiego egzemplarza nie sposób przejść obojętnie.

  • Wyjątkowa dekoracja, która zbuduje świąteczny klimat. Drewniana skrzyneczka w rustykalnym klimacie z ręcznymi malunkami motywów roślinnych. Do tego grupka przyjaciół - świątecznych kolędników, wyśpiewująca kolędy. Postaci wycięte z drewna i pomalowane. No i sama pozytywka, której dźwięki za sprawą drewnianego pudełka rozchodzą się po całym domu. Ech... Tylko napiec pierników i wsunąć do środka.

  • Dekoracja rustykalna, wykonana z suchego drewna sosnowego. Wycięta oraz przystrógana nożykami rzeźbiarskimi. Brzegi wyszlifowane. Baza pomalowana farbami kredowymi, dekory – akrylami. Spod jego zielonego umaszczenia wyzierają jaśniejsze brzegi. Powojnik rozrósł się hojnie na tym cudaczku. Stoi stabilnie i pięknie może dekorować każdy zakamarek domu.

  • Rustykalne figurki wycięte z drewna i już troszkę nożykami przyskrobane (na ile mam czasu już dłubię w drewnie), mają zamontowane zawieszki, więc można je dowolnie z sobą konfigurować. Wykończyłam je metalowymi elementami, więc "dyndają" wyprostowane.

  • Tym razem stylistyka pin-up wkradła się do portretu kurzej parki. Falbaniasta spódnica Pani Kurki i dżinsowy kombinezon Pana Koguciki, jak z lat, kiedy na parkiecie królował dziki rock-and-roll ;).

  • W tym duecie wszystkiego jest po równo. Obowiązków i uroku. Praca stworzona do dekoracji kuchni, w której po równo gospodarują jej właściciele. Tak to już jest, że jak jeden gotuje, to drugi musi zmywać :).

  • Mam tutaj taką menażerię, która wymaga pilnego zaprezentowania. W jednym ujęciu urocza para w kompletnie odjechanych stylówkach. Menażeria zamieszka w niezwykle misz-maszowym domu, którego właścicielka jest twórczynią niezwykle ciekawych projektów odzieżowych.

  • Kurza parka szykuje się już do otwarcia letniej kuchni i sezonu wiosennego. Rękawice przywdziane, solidny obuw i szczery zapał. I tylko patrzeć, kiedy zakwitną rabaty. Państwo Kurkowie koniecznie musieli mieć okularki i groszkowe elementy.

  • Lubię, kiedy rządzą kolory. Tutaj nie jest ich wiele, ale są intensywne. Do tego kilka wyoblonych linii i nic więcej. A cała praca jest niezwykle interesująca i stanowi wyrazisty element przestrzeni. Obraz jest inspirowana grafiką i miał "wczytać" się w aranżację, w której są już obecne wyraziste elementy.

  • Dziś ze mną dziewczyna nie z tego świata. Z drewna, metalu, może jakiegoś tworzywa. Sztuczna? Żywa? Piszę te słowa, patrzę na nią, jak zerka nieufnie ze sztalug i myślę o tym, kim jest. Może to wymyślę, a dziewczynę pokazuję w pełnej krasie.

Tam, gdzie wyobraźnia nie ma ograniczeń

chata pełna pomysłów