Tworzę, Odkrywam, Inspiruję…

rozgość się i czerp dowoli!

filtruj po typie pracy

Filter by

Filtruj po Tematyce ogólnej

Filter by

Filtruj po tematyce szczegółowej

Filter by

  • Wymalowane przeze mnie anioły trwają w swoim nastoletnim świecie, gotowe do zrobienia swoich małych głupotek i przeżywania wielkich uniesień. Takie naładowane zbuntowaną energią i "a, fe" nastawione na cały świat...
    Powstały z fascynacji tym rozemocjonowanym, kilkunastoletnim światem i letnią zabawą z akwarelami.

  • Zimowa kurtka z ciepłym kożuszkiem. Miła i przytulna. A na plecach malunek dziewczyny. Tajemniczej jesiennej nimfy, która kryje się wśród leśnych polan i łąk.

  • Miła i słodka. Taka na poprawę nastroju, żeby dzień był piękniejszy, a uśmiech rozjaśniał buzię. I myślę, że taka właśnie jest.

  • Na specjalne zamówienie dla dziewczyny tak samo rozmarzonej jak ta na kurtce. Długo nie mogła podjąć decyzji

  • Zmysłowa i kobieca. Taka miała być. W tych ciepłych szaro-beżach, z płatkami w odcieniach różu. Idealna do subtelnego, może romantycznego wnętrza.

  • Pierwszy, bo myślę, że zagoszczą u mnie częściej. Tego anioła stworzyłam, siedząc w kamperze i zerkając na spokojną taflę jeziora. Powstał w luźnej zabawie cienkopisami i akwarelami.

  • Kobieca, zmysłowa? Tak, ale też żywa i świeża. Jak mięta, obrastająca krzak białych piwonii.

  • Lubię ten czas, kiedy ogród daje jeden z najpiękniejszych występów w sezonie letnim. Bisom i owacjom na stojąco nie ma końca. Piwonie i róże. Róże i piwonie. Kiedy jedne kończą grać przedstawienie, drugie wkraczają na scenę. Nietrudno było mi więc wczuć się w zlecenie namalowania jednej z nich na kurtce. Cyzelowałam ją dwa dni i mam nadzieję, że Wam spodoba się równie bardzo, jak mnie.

  • Bardzo lubię personalizować galanterię. Za sprawą unikalnego malunku tworzę bowiem unikatowy dodatek, który każdą stylizację uczyni wyjątkową. Struktura farby, odbijająca światło wyraźnie różni się od nadruku, skupia na sobie uwagę. To taki mały kawałek sztuki w casualowym wydaniu. Tym razem wpadł mi w ręce świetny plecak. Dobrej marki, solidnie wykonany, z nakrapianego dżinsu w ciut vintygowym stylu. Dobrałam do niego intensywny kolorystycznie malunek, aby korespondował z jego charakterem. Całość wygląda spójnie i bardzo stylowo.

  • Kapka glamu, szczypta tajemniczości i sporo klasycznego uroku. Czerń, biel i płatki złota. I ta urocza podglądaczka. Niby skromna paleta kolorystyczna, ale moc jest, myślę.

  • Ręcznie zdobione przedmioty podkreślają indywidualny charakter przestrzeni. Ożywiają ją i sprawiają, że jest bardziej "nasza". Malowane poduszki to świetny patent na wkomponowanie nietuzinkowych przedmiotów w nasz domowy świat. Tym razem wskoczył na poduchy motyw inspirowany pracami S. Lind. Idealnie wprost wpisują się w stylistykę mojego wypełnionego wszystkim wnętrza. Dodatkowo bawełna o grubym splocie prezentuje się bardzo elegancko.

  • Przedstawiam Wam wyjątkową półkę. Wyjątkową z dwóch powodów. Po pierwsze wykonana jest z jednej z szuflad starego kredensu. To ten byfyj, którego nie udało się już uratować w całości. Zachowałam jego poszczególne elementy, by nie zmarniały na jakimś PSZOKu, a żyły dalej. Druga przyczyna jego wyjątkowości – malunek. Otóż proste, inspirowane etnicznie motywy obrazy kluły się w mojej głowie długo i jestem przekonana, że rozkwitnie ich więcej.  Tymczasem przedstawiam dziewczynę z kotem, który tylko czeka na poranny udój, by pochlipać trochę ciepłego mleczka. Malunek wykonałam na nowych pleckach, dociętych specjalnie do szuflady. Zamontowałam też dolną poprzeczkę, by półka mogła służyć do podtrzymywania talerzy, przypraw lub innych przedmiocików.

Tam, gdzie wyobraźnia nie ma ograniczeń

chata pełna pomysłów