Tworzę, Odkrywam, Inspiruję…

rozgość się i czerp dowoli!

filtruj po typie pracy

Filter by

Filtruj po Tematyce ogólnej

Filter by

Filtruj po tematyce szczegółowej

Filter by

  • Kot Szeptuchy. Leciwej zielarki, co chodzi z nią blekot zbierać w południe i łasi się do nóg starej, kiedy ta wierzbowe witki pali tuż przed wstaniem słońca. Zagląda z belki nad powałą, gdy korę z oczaru kobiecina maceruje i na boleści pod żebrami nakazuje pić. Kot starej Babki wie, które zioła dobre i na co.
    Widać to chyba dobrze w jego zielonych oczach, co wiele tajemnic kryją.

  • Deszcz zaprasza do ogrodów ślimaki i dżdżownice, piołunom i dziewannom wśród grządek z warzywami stroszy spódniczki. Wtedy z zacienionych kątów w ogrodach wychodzą anioły grządkowe. Zielone mają pióra, zielono im w głowach i każdym dotknięciem zieleniej czynią w ogrodach.
    Ot bajeczka na dobranoc. Ale anioł jak najbardziej prawdziwy

  • Yorki to uroczyska same w sobie. Miały być w piżamkach, miały być zabawne i do zawieszenia w sypialni. Myślę, że takie właśnie są. I za każdym spojrzeniem będą przywodzić dobre myśli przed zaśnięciem.

  • Pustynna dziewczyna jest zawieszona gdzieś między myślami i światami. Ponieważ kreuję teraz jakieś byto-przestrzenie, to bardzo mocno rozumiem ten stan. Być tu i teraz, a jednocześnie setki kilometrów dalej

  • Malowane na starym drewnie. Rybki. Urocza dekoracja, która kolorami przyciąga wzrok

  • Lubię ten czas, kiedy ogród daje jeden z najpiękniejszych występów w sezonie letnim. Bisom i owacjom na stojąco nie ma końca. Piwonie i róże. Róże i piwonie. Kiedy jedne kończą grać przedstawienie, drugie wkraczają na scenę. Nietrudno było mi więc wczuć się w zlecenie namalowania jednej z nich na kurtce. Cyzelowałam ją dwa dni i mam nadzieję, że Wam spodoba się równie bardzo, jak mnie.

  • Skrzydlata w stylu Pani F. W mocniejszych kolorach, trochę przetarta. Umalowana na desce, której faktura ładnie koreluje z farbą. Tajemniczo miga złotymi przebłyskami w skrzydłach.

  • Kapka glamu, szczypta tajemniczości i sporo klasycznego uroku. Czerń, biel i płatki złota. I ta urocza podglądaczka. Niby skromna paleta kolorystyczna, ale moc jest, myślę.

  • Czerrrrrwiec, tuż po wiankach. Czyli tanecznym krokiem wchodzimy w okres ślubny. I rocznicowy. A cóż lepszego zrobić sobie w prezencie niż pamiątkowy portret z drugą połówką. Po kilku ładnych latach małżeństwa, człowiek niejedno już wie, niejedno już widział i bardzo wiele wspólnie przeżył. Dlatego na tych portretach to różnie się wychodzi ;).

  • Państwo Kurkowie znów wzięci na tapet, dostojni i romantyczni.  Tym razem w kapeluszu Pani Kurki urocze maki. W klimacie sielskich, dawnych czasów, który jest mi bardzo bliski, dobrze pamiętam niedzielne popołudnia w babcinym ogrodzie. Wszyscy na kocach, kompot i ciasto z kruszonką. Mam nadzieję, że jego odrobinę przemyciłam w swojej pracy.

  • "Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem."
    Cytat tak wyświechtany, jak nasza, domowa wersja książki o Małym Księciu, a jednak za każdym razem, kiedy go czytam uderza mnie siła tej prostej prawdy.

  • W świecie coraz bardziej zradykalizowanym. W świecie prostego i wciąż upraszczanego, migającego przekazu. Jest ON. Strażnik metafor, którego orężem jest symbol, o zgrozo, interpretowany na przeróżne sposoby. Mały, wątły chłopiec i jego nieodpowiednie dla dorosłych pytania. Zamyślony, skupiony. Jest nam bardzo, bardzo potrzebny, bo nawet dzieci w tym świecie są już powoli dorosłe.

Tam, gdzie wyobraźnia nie ma ograniczeń

chata pełna pomysłów